Chłopcy dają teraz koncert w Liverpool'u. Kiedy pojawią się jakieś zdjęcia - jutro opublikujemy je na blogu.
Co do poprzedniej notki z prologiem, nie wiem, czy się udała, ponieważ pierwszy raz pisałam prolog. Za błędy i literówki, jeśli się pojawiły - przepraszam.
Jak już powiedziałam, rozdziały będę dodawać mniej więcje co tydzień-dwa. Jeśli mi się uda, bo chodzę do szkoły muzycznej i czasem wracam po dwudziestej, muszę jeszcze odrobić lekcje, a zazwyczaj sporo nam zadają i wtedy siadam do komputera. Trzy dni w tygodniu mam na 8.00, więc kończę około 22.00 lub 22.30, a zanim się umyję i przebiorę w pidżamę mija trochę czasu. Proszę o wyrozumiałość.
Myślę, że chociaż krótkie notki będą pojawiać się codziennie. Jeśli nie moje, to Alex.
Chciałabym wrócić jeszcze na chwilę do tematu Świąt. Życzę Wam wszystkim mokrego Śmigusa Dyngusa oraz Prima Aprilis. Rzadko się zdarza, żeby to Święto i ten dzień wypadały jednego dnia (masło maślane z tego wyszło, ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi). :D
Jeszcze raz chciałabym Wam życzyć Wesołych Świąt!!! ♥
Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz